Kasjanow, którego rząd został zdymisjonowany w 2004 roku po konflikcie z ówczesnym prezydentem Rosji Władimirem Putinem, próbuje obecnie zarejestrować partię opozycyjną, by wystartować w wyborach parlamentarnych w grudniu bieżącego roku i prezydenckich w marcu przyszłego roku.
Przedstawiając swój plan w wywiadzie dla agencji Reuters Kasjanow oświadczył, że prezydent Dmitrij Miedwiediew stracił okazję, by przeprowadzić liberalne reformy a gospodarka kraju pod kierownictwem premiera Putina zmierza w niebezpiecznym kierunku.
Zdaniem Kasjanowa klimat dla inwestorów zagranicznych jest w Rosji fatalny a rozwój gospodarczy jest zbyt mocno uzależniony od eksportu ropy naftowej i gazu ziemnego. Byłego szefa rządu niepokoi również powszechna korupcja, ograniczona konkurencja oraz kurcząca się populacja.
"Musimy przygotować ludzi na zmiany w kraju (...) to jest ostatnia szansa, by opanować sytuację środkami konstytucyjnymi i parlamentarnymi. Potem problemy zaczną dojrzewać" - powiedział były premier.
Zapytany co się stanie, jeśli nie zostaną wprowadzone zmiany Kasjanow odparł: "Dojdzie do zmian, ale nie poprzez wybory parlamentarne. Do takiej sytuacji jeszcze nie doszliśmy, jednak sądzę, że stanie się tak w ciągu trzech, czterech, pięciu lat - podczas następnej kadencji prezydenckiej. Rośnie niezadowolenie społeczeństwa z działań władz".
Zaznaczył jednocześnie, że pomimo obalenia cara przez rewolucję w 1917 roku Rosja ma niewiele tradycji powstańczych.
Kasjanow powiedział też, że młodzi ludzie w dużych miastach są coraz bardziej sfrustrowani rosnącym bezrobociem, brakiem otwartej debaty politycznej i prawdziwej demokracji, ponieważ jakikolwiek bunt jest natychmiast tłumiony. Jego zdaniem jeśli nie uda się zmienić sytuacji w sposób konstytucyjny Rosja znajdzie się na podobnej drodze co kraje Afryki Północnej.
Kasjanow, który był premierem przez cztery lata, założył wraz z byłym wicepremierem Borysem Niemcowem i liberałem Władimirem Ryżkowem Partię Wolności Narodowej (Parnas). Czeka obecnie na decyzję władz w sprawie rejestracji ugrupowania. Decyzja ma być podjęta do 22 czerwca. Jego zdaniem pokaże ona, czy w Rosji demokracja ma szansę powodzenia.
W 2008 roku Kasjanow nie mógł wystartować w wyborach prezydenckich, ponieważ sąd uznał, że część podpisów pod jego kandydaturą było nieważnych.
"Rosja jest na rozdrożu i decyzja o drodze, którą pójdzie zostanie podjęta teraz między innymi poprzez rejestrację naszej partii" - powiedział.
Kasjanow uważa, że Putin wróci w przyszłym roku na Kreml, ale nawet jeśli pozostanie tam Miedwiediew to będzie to niewielka różnica, ponieważ jest on po prostu częścią systemu stworzonego przez Putina.
"(Miedwiediew) nie jest figurą polityczną - powiedział Kasjanow. - Po trzech latach u władzy nie doprowadził do liberalizacji" w kraju.