Zajścia, do których doszło w sobotę w miejscowości Ballyclare, gdy policjanci chcieli usunąć 12 flag zarówno legalnych, jak i nielegalnych rozwieszonych przez lojalistów (protestantów) przed miejscowym katolickim kościołem, rozszerzyły się w niedzielę na inne miasta.

Reklama

Według poniedziałkowych "Guardiana" i "Belfast Telegraph", katolickie domostwo zaatakowano w Magherafelt, zaś w Ballymena obiektem ataku były domy i mieszkania imigrantów. Niespokojnie było też w Carrickfergus, gdzie zablokowano ulice i w Ballyduff.

Cytowany przez agencję Press Association zastępca komisarza północnoirlandzkiej policji PSNI Alistair Finlay stwierdził, że zajścia były skoordynowane. W Ballyclare rannych zostało sześciu policjantów, z czego pięciu w wyniku staranowania policyjnego pojazdu przez uprowadzony autobus.

Miejscowi politycy, policja i reprezentanci lojalistów zebrali się w poniedziałek na rozmowach w celu rozładowania napięcia. Peter Robinson i Martin McGuinness reprezentujący partie Demokratycznych Unionistów i Sinn Fein zaapelowali o spokój.

Reklama

Największe ryzyko rozruchów występuje w Belfaście, ponieważ republikańscy rozłamowcy zapowiedzieli, że przyłączą się do kontrpochodu mieszkańców dzielnicy Ardoyne, przeciwnych przemarszowi lojalistów. Dla zapobieżenia rozruchom policja przygotowuje akcję prewencyjną na dużą skalę. W Ardoyne dochodziło do burzliwych zajść ulicznych także w minionych latach.

The Twelfth, czyli Dwunasty Lipca, to obchodzone przez Związek Oranżystów (Orange Institution) rocznice tzw. Chwalebnej Rewolucji (1688-89) oraz zwycięstw protestanckiego króla Wilhelma Orańskiego nad katolickim królem Jakubem II w bitwach nad rzeką Boyne (1690) oraz pod Aughrim (1691).



Reklama

12 lipca przypada rocznica bitwy pod Aughrim, która ostatecznie przypieczętowała klęskę irlandzkich katolików służących w wojsku Jakuba II Stuarta, dążącego do przywrócenia w kraju monarchii absolutnej i katolicyzmu. Z tej okazji oranżyści urządzają parady ze sztandarami i orkiestrą, spotykają się na festynach i w różnych formach okazują lojalność wobec monarchii brytyjskiej.

Przez katolików parady odbierane są jako przejaw protestanckiego triumfalizmu. Trasa niektórych pochodów przebiega przez dzielnice zamieszkałe w większości przez katolików. Od kilku lat wydawaniem zgody na doroczne przemarsze zajmuje się specjalna komisja.