Merkel i Sarkozy powiedzieli o tym po telekonferencji z premierem Grecji Jeorjosem Papandreu, w trakcie której potwierdził on "absolutne zdecydowanie" swego kraju, by spełnić wszystkie zobowiązania ustalone z międzynarodowymi przywódcami w zamian za pomoc UE i MFW.

Reklama

"Prezydent Republiki i pani kanclerz podkreślili, że jest bardziej niż kiedykolwiek niezbędne, by w pełni zrealizować decyzje przyjęte 21 lipca przez szefów rządów i państw strefy euro w celu zapewnienia stabilizacji strefy" - głosi komunikat kancelarii francuskiego prezydenta.

"Powiedzieli greckiemu premierowi, jak ogromną wagę przywiązuje się do ścisłego i skutecznego realizowania programu naprawy gospodarki greckiej, wspieranego przez kraje strefy euro i MFW i stanowiącego warunek przekazania kolejnych transz programu" - podkreślono w komunikacie. Zwrócono w nim uwagę, że "premier Grecji potwierdził absolutne zdecydowanie swego rządu, by poczynić wszelkie niezbędne kroki w celu zrealizowania całości podpisanych zobowiązań".

Również rzecznik rządu greckiego Ilias Masialos napisał w oświadczeniu po 25-minutowej telekonferencji, że "mimo niedawnych pogłosek wszystkie strony podkreśliły, że Grecja pozostanie w strefie euro".

Podczas szczytu eurogrupy 21 lipca przywódcy państw strefy euro określili zasady wdrożenia drugiego pakietu pomocowego dla Grecji oraz zmienili zasady funkcjonowania Europejskiego Mechanizmu Pomocowego, aby mógł on służyć do interwencji na rynku wtórnym.

W poniedziałek w Niemczech rozgorzała dyskusja o możliwym bankructwie Grecji oraz opuszczeniu strefy euro przez ten kraj. Wicekanclerz i minister gospodarki Philipp Roesler napisał na łamach dziennika "Die Welt", że nie można wykluczać kontrolowanego bankructwa Grecji, a bawarska CSU uważa, że należy stworzyć prawne możliwości opuszczenia strefy euro przez kraj, który nie wypełnia kryteriów dyscypliny budżetowej.