Featherstone, która wypowiadała się na dorocznym zjeździe partii liberalno-demokratycznej, koalicyjnego partnera konserwatystów, liczy, że odpowiednie zmiany ustawodawcze weszłyby w życie jeszcze za kadencji obecnego parlamentu upływającej w 2015 r.

Proponowane przez nią konsultacje nie dotyczą ślubów kościelnych ani dopuszczenia par heteroseksualnych do cywilnych związków partnerskich.

Reklama

Homoseksualne party mogą zawierać tzw. cywilne związki partnerskie od 2005 r. Partnerzy mają te same prawa cywilne, co małżonkowie heteroseksualni (np. do dziedziczenia, adopcji dzieci), nie mogą być jednak nazywane małżeństwami. Ich śluby muszą też mieć świecki charakter, bez pieśni religijnych czy czytań z Pisma Świętego.

Śluby gejowskich par nie mogą też być zawierane na terenie miejsc kultu religijnego. Rząd wyklucza zmuszenie na drodze ustawodawczej Kościołów i organizacji wyznaniowych do użyczenia im miejsca, choć planuje przegląd obecnych uregulowań.

Ewentualna reforma prawa małżeńskiego dotyczyłaby Anglii i Walii. Nie miałaby wpływu na Szkocję i Irlandię Płn.

Zmianom przeciwna jest część partii konserwatywnej, katolicy i anglikanie. Synod biskupów anglikańskich przeciwny jest udzielaniu błogosławieństwa związkom gejowskim i lesbijskim.