Autor publikacji w magazynie "Venerdi" Andrea Tarquini, od kilku dekad relacjonujący wydarzenia w Polsce, napisał, że Prawo i Sprawiedliwość zyskuje w sondażach, ale - jak dodał - "żadna inna partia polityczna nie marzy o koalicji z tym ugrupowaniem". "Dlatego nie jest nawet niemożliwe porozumienie zawarte w ostatniej chwili między liberałami a postkomunistyczną lewicą byłego prezydenta Kwaśniewskiego"- dodał.

Reklama

"Pojedynek porywający, ale jakkolwiek się zakończy, niemal chiński boom gospodarczy i rozwój klas średnich trwają i w przeciwieństwie do Węgier, państwo prawa nie jest zagrożone. Najpoważniejsze niebezpieczeństwo jest takie, że Kaczyński wykorzysta strach przed przeżywającym kryzys euro, co jest wszędzie ulubionym tematem prawicy" - zauważył włoski publicysta. "Głosowanie na niego to +nie+ dla euro, a to przyniosłoby szkodę nam wszystkim" - twierdzi Tarquini.

Uczestniczącą w kampanii PiS kandydatkę Sylwię Ługowską nazwał "piękną osobistą Angeliną Jolie" Jarosława Kaczyńskiego. W opinii Tarquiniego partia ta stara się w ten sposób o wizerunek "młody, cool i niezbyt klerykalny". "Ale na listach wyborczych, dla ostrożności, partia nie umieściła jej tak naprawdę zbyt wysoko. To gra bez skrupułów, ale niepewna" - uważa publicysta.

"Pośrednio (Kaczyńskiego) wspierają również nawet grupy kibiców-chuliganów, którzy rzucają cień" na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej i "wobec których rząd liberałów ustanowił zerową tolerancję" - dodał autor tekstu.