27-letni Halil S. został zatrzymany w Bochum, na zachodzie Niemiec, pod zarzutami przynależności do organizacji terrorystycznej i przygotowywania zamachu - oświadczył rzecznik prokuratury Marcus Koehler.
Halil S. jest podejrzewany o to, że wspierał finansowo i logistycznie trzech innych domniemanych terrorystów z tzw. komórki z Duesseldorfu, której przypisuje się powiązania z Al-Kaidą. Trzej mężczyźni - Marokańczyk oraz dwaj Niemcy, z których jeden ma też paszport marokański, a drugi ma również obywatelstwo irańskie - zostali zatrzymani w kwietniu bieżącego roku pod zarzutem planowania zamachu w Niemczech.
Istnieją przesłanki, że zatrzymany w czwartek mężczyzna chciał dokończyć przerwane przez nich prace nad bombą odłamkową - podała prokuratura. Miał m.in. zdobyć fałszywe dokumenty, a następnie pod nieprawdziwym nazwiskiem wynająć liczne mieszkania na terenie Zagłębia Ruhry, by prowadzić w nich przygotowania do zamachu.
Prokuratura zastrzegła w komunikacie, że dotychczas nie znaleziono substancji wybuchowej ani broni.
"Przypadek ten (zatrzymanie Halila S. - PAP) pokazuje, że Niemcy i cała Europa wciąż znajdują się na celowniku islamskich terrorystów" - powiedział niemiecki minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich. "Dlatego też musimy pozostać czujni" - podkreślił.