Potencjalny zamach terrorystyczny w Bangkoku, przed którym ostrzegła w piątek swych obywateli ambasada USA w tym mieście, został udaremniony - powiadomił w sobotę szef policji w Tajlandii gen. Priewpan Damapong. Jak wyjaśnił, atak został odwołany przez planujących go dwóch obywateli Libanu. Jeden z nich jest na wolności. Drugi został zatrzymany w piątek i powiedział policji, że zrezygnowali oni ze swych planów, gdy dowiedziały się o nich władze.
Według wcześniejszych informacji obaj mężczyźni mają powiązania z radykalnym ugrupowaniem libańskim Hezbollah.Ambasada USA w Tajlandii w komunikacie w piątek ostrzegła swych obywateli przed możliwością ataków ze strony "zagranicznych terrorystów" w Bangkoku, w miejscach uczęszczanych przez turystów z Zachodu. Władze Tajlandii potwierdziły, że wiedziały o potencjalnym zamachu, ale nie upubliczniały informacji, by nie powodować paniki i nie zaszkodzić przemysłowi turystycznemu.
Szef MSZ Surapong Tovijakchaikul wyraził w sobotę ubolewanie, że USA wystosowały ostrzeżenie przed skonsultowaniem się z jego resortem. Na południowym krańcu Tajlandii trwa rebelia i dość często dochodzi do aktów przemocy, które jednak nie są wymierzone w cudzoziemców z Zachodu.