Uciekinier będzie mógł zostać w Jordanii "ze względów humanitarnych" - cytuje AP opinię anonimowego przedstawiciela sił bezpieczeństwa. W przypadku odesłania go do kraju groziłyby mu tortury lub nawet śmierć.

Pilot wylądował na wojskowym lotnisku Mafrak na północy Jordanii i poprosił o azyl polityczny. Został przesłuchany.

Reklama

Syryjska telewizja państwowa podała, iż kontakt z samolotem, który pilotował pułkownik Hassan Hamada, utracono o godzinie 10.34 czasu lokalnego (9.34 czasu polskiego) w trakcie jego lotu treningowego w pobliżu granicy z Jordanią.

Według władz jordańskich myśliwiec wylądował w położonej 80 kilometrów na północny wschód od Ammanu bazie lotniczej im. Króla Husajna o godzinie 11 czasu lokalnego (10 czasu polskiego).

Jest to pierwsza ucieczka samolotu wojskowego z Syrii w trakcie trwającej już 15 miesięcy rebelii przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Syrii Baszara el-Asada.