Na razie nie wiadomo, czy istnieją powiązania między sprawcami obu alarmów. Jak poinformowała rzeczniczka Uniwersytetu Teksasu (University of Texas) Rhonda Weldon, podający się za członka Al-Kaidy mężczyzna powiedział przez telefon, że rozmieścił na całym terenie kampusu bomby, które miały wybuchnąć w ciągu 90 minut.
W ramach prewencji cały kampus ewakuowano, a wszystkie przewidziane na piątek zajęcia dla studentów zostały odwołane. Pozostałe swe funkcje uczelnia wznowi po południu czasu lokalnego. W następstwie telefonicznej informacji o groźbie zamachu bombowego władze NDSU (North Dakota State University) nakazały wszystkim swym pracownikom i studentom opuszczenie kampusu w ciągu pół godziny. Ewakuacja została po pewnym czasie odwołana.