Uchwała, przygotowana przez kluby parlamentarne chadecko-liberalnej koalicji rządzącej, została przyjęta na tydzień przed niemiecko-rosyjskimi konsultacjami międzyrządowymi, które odbędą się 16 listopada w Moskwie. W pierwszej części dokumentu podkreślono, że Rosja jest dla Niemiec i Europy partnerem o centralnym znaczeniu. W obliczu coraz większych wyzwań międzynarodowych i globalnych Unia Europejska i Rosja powinny bliżej współpracować, aby zabezpieczyć wspólne interesy i zwalczać wspólne ryzyka - stwierdza Bundestag. Podkreśla również rolę Rosji w zapewnieniu pokoju światowego oraz znaczenie współpracy gospodarczej.

Reklama

Niemieccy posłowie wskazują, że rozwój i modernizacja państwa wymagają też praworządności i uczciwej konkurencji. Wielu ludzi w Rosji chce się aktywnie angażować dla swojego kraju i brać udział w modernizacji we wszystkich obszarach. To wielka szansa Rosji - oceniają. - Jednakże rosyjskie władze realizują obecnie inną koncepcję modernizacji. Aktywni politycznie obywatele nie są traktowani przez państwo jak partnerzy.

Niemiecki Bundestag stwierdza ze szczególnym niepokojem, że od czasu ponownego objęcia urzędu przez prezydenta Władimira Putina w Rosji podejmuje się kroki ustawodawcze i jurystyczne, które w całości mają na celu większą kontrolę nad aktywnymi obywatelami, w coraz większym stopniu kryminalizują krytyczne zaangażowanie oraz oznaczają konfrontacyjny kurs wobec krytyków rządu - głosi dokument. Uchwała apeluje również do rządu Angeli Merkel, by w trakcie zbliżających się konsultacji niemiecko-rosyjskich dał wyraz zaniepokojeniu rozwojem sytuacji wewnętrznej w Rosji.

W trakcie debaty Bundestagu nad uchwałą chadecki polityk i koordynator MSZ ds. współpracy z Rosją Andreas Schockenhoff ocenił, że rozwój wewnętrznej sytuacji w Rosji stoi w sprzeczności z ambicją tego kraju, by być mocarstwem gospodarczym, i może być przeszkodą w rozbudowie jego współpracy z UE. Nie chcemy izolacji Rosji. Zależy nam, by była silnym, praworządnym i demokratycznym państwem - dodał.

Liberał Patrick Kurth zapewnił, że uchwała Bundestagu nie jest aktem oskarżenia pod adresem Moskwy. Nie możemy jednak ignorować quasi-autorytarnych działań - dodał. Historia pokazała, że represje i kontrole zawsze szkodziły. Nowe ustawy nie mogą zastraszać społeczeństwa obywatelskiego, bo to zniszczy zaufanie - ostrzegł.

awi/ mc/