Benedykt XVI zostanie zapamiętany nie tylko jako pierwszy od stuleci papież, który abdykował. To człowiek, który przypomniał Kościołowi wartość katolickiej tradycji - uważa historyk Mariusz Affek.

Reklama

Jego zdaniem, warto przypomnieć, że Benedykt XVI podczas swojego pontyfikatu wskazał nie tylko na dorobek drugiego soboru watykańskiego, ale i wcześniejszą tradycję. Łacina powoli wraca do łask, to powoli widać podczas wielu uroczystości religijnych nie tylko na terenie Watykanu - mówi Mariusz Affek. Dodaje, że papież położył też większy nacisk na szacunek do Najświętszego Sakramentu, między innymi przez udzielanie komunii wiernym w pozycji klęczącej, a nie stojącej.

Mariusz Affek podkreśla, że kończący się pontyfikat Benedykta XVI to wydarzenie historyczne. Ostatnia abdykacja papieża miała miejsce kilka wieków temu - przypomina historyk. Celestyn V abdykował w 1294 roku, już po kilku miesiącach od wyboru. Podobnie jak Benedykt XVI nie czuł się na siłach, aby tą nawą kościelną kierować - powiedział doktor Affek.

Papież ma prawo abdykować, ale Mariusz Affek nie sądzi, żeby w ten sposób Benedykt XVI rozpoczął nowy zwyczaj w Stolicy Apostolskiej, bo to indywidualna sprawa każdego papieża. Doktor Mariusz Affek podkreśla, że zwrócenie się papieża ku tradycji przyniosło Kościołowi korzyści. Na katolicyzm zaczęli przechodzić anglikanie, niezadowoleni z niektórych decyzji ich wspólnoty. Papież włączył do Kościoła lefebrystów, czyli krytyków Soboru Watykańskiego II.

Reklama