48-letni Petr Neczas był w czynnym politykiem od 1991 roku. Powoli piął się w Obywatelskiej Partii Demokratycznej, zajmując coraz wyższe funkcje aż do roku 2010, kiedy to stał się jej liderem. Skandal, którego główną autorką była szefowa jego gabinetu Jana Nagyova, definitywnie złamał Neczasowi karierę polityczną. Po dymisji ze stanowiska premiera zrezygnuje też z funkcji lidera partii.
W Pradze trwają spekulacje na temat jego udziału w skandalu. Bliska mu Jana Nagyova, bez jakichkolwiek pełnomocnictw, wymogła na szefach wywiadu wojskowego śledzenie małżonki premiera. Neczas twierdzi, że nic o tym nie wiedział. Sąd posłał Nagyovą do aresztu śledczego. Nie wyklucza się, że Petr Neczas będzie przesłuchany w najbliższym czasie przez prokuratorów, prawdopodobnie w roli świadka.
Opozycja domaga się przyspieszonych wyborów. Uważa, że byłoby to najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie najpoważniejszego skandalu w politycznego w historii Czech. Ten wariant wymagałby między innymi samorozwiązania parlamentu. Według konstytucji, potrzeba do tego 120 głosów w 200-osobowym parlamencie.
Stanowisko prezydenta Milosza Zemana nie jest na razie znane. Ku jakiej koncepcji rozwiązania kryzysu będzie się skłaniał, dowiemy się prawdopodobnie wieczorem, po przyjęciu dymisji premiera.