Kryzys budżetowy w USA zażegnany, Ameryka nie zbankrutowała. Obie izby amerykańskiego parlamentu zatwierdziły porozumienie w sprawie podniesienia długu publicznego i zakończenia paraliżu administracji federalnej. W nocy polskiego czasu prezydent Barack Obama podpisał odpowiednią ustawę.
Przytłaczającą większością głosów obie izby parlamentu USA zatwierdziły porozumienie zawarte pomiędzy Demokratami a Republikanami. W senacie padło 81 głosów za i tylko 18 przeciw. W Izbie Reprezentantów wynik głosowania był 285 do 144. Wkrótce zaczniemy otwierać placówki rządowe, które były zamknięte. Koniec niepewności naszych przedsiębiorców i pozostałych Amerykanów - mówił Barack Obama.
Zawarte w Kongresie porozumienie przewiduje finansowanie działalności państwa do stycznia-lutego przyszłego roku. Do tego czasu ma zostać zawarte długofalowe porozumienie w sprawie redukcji deficytu budżetowego USA. Jestem chętny do współpracy z Republikanami i Demokratami by pomóc naszej gospodarce, tworzyć nowe miejsca pracy, wzmocnić klasę średnią i uporządkować sprawy finansowe kraju w dłuższej perspektywie"- oświadczył prezydent. Jego pozycja negocjacyjna, a także pozycja demokratów będzie teraz dużo mocniejsza ponieważ w powszechnej opinii dziennikarzy i komentatorów Republikanie przegrali zakończoną właśnie batalię polityczną. Nie uzyskali niczego a ich notowania w sondażach drastycznie spadły.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeRównocześnie Niemcy, winni 50 milionów ofiar, po 70 latach od zakończenia II wojny światowej prezentują siebie coraz częściej jako jeszcze jedną ofiarę wojny. Powszechnie używane słowo „naziści” wytworzyło już w świadomości wielu ludzi, także wśród młodych niedouczonych Polaków, wrażenie, iż Niemcy nie tylko że nie mieli nic wspólnego z nazistami, ale byli przez nich mordowani. W tej zafałszowanej świadomości przebija się coraz piękniejszy obraz Niemców ratujących Żydów, wbrew krwiożerczym „nazistom”, i równocześnie obraz Polaków, skrajnych antysemitów, którzy w nienawiści do Żydów pobudowali u siebie najwięcej w Europie obozów zagłady.
Dokonywana na naszych oczach „korekta historii” nie byłaby możliwa bez udziału tych, którzy żyją w Polsce, posługują się językiem polskim i zajmują eksponowane stanowiska w mediach, nauce, kulturze.