Majdan Niepodległości jest wciąż zapełniony zwolennikami integracji Ukrainy z Unią Europejską. Na placu zorganizowano miasteczko namiotowe, można tu ogrzać się, zjeść coś ciepłego, wypić kawę lub herbatę. Stoi tu nawet polowa kaplica, na msze zaglądają przeciwnicy prezydenta Janukowycza. W tłumie demonstrantów można spotkać kucharza, który częstował gorącą zupą manifestantów. W niedzielę na kubek jego zupy skusił się Jarosław Kaczyński.
Kucharz na pamiątkę zrobił sobie zdjęcie z prezesem PiS. Teraz chodzi po Majdanie ze zrobionym z fotografii plakatem i pokazuje go fotoreporterom.
Jarosław Kaczyński poleciał na Ukrainę w niedzielę, gdy w Kijowie wybuchły ostre protesty po brutalnej nocnej pacyfikacji miasteczka demonstrantów na Majdanie Niepodległości. Protestujący przeciwko decyzji prezydenta o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską ludzie zostali zaatakowani przez oddziały specjalne milicji Berkut i usunięci z placu.