Zgodnie z nowym projektem, uchwalonym na początku grudnia przez petersburskie ustawodawcze zebranie (ZAKS), osoby poniżej 18 roku życia mają zakaz pojawiania się w miejscach publicznych po 22-giej bez asysty prawnych opiekunów. Wyjątkiem mają być studniówka czy sylwester.

Reklama

Permisywizm i rozwiązłość są niedopuszczalne, gdy nasze dzieci mogą przebywać w nieprzyzwoitych miejscach, i nikt za to nie poniesie odpowiedzialności - oświadczył jeden z inicjatorów pomysłu deputowany Witalij Miłonow. Do miejsc nieprzyzwoitych zaliczono ulice, parki, stadiony czy środki komunikacji miejskiej.

Absolutny zakaz wstępu dla nieletnich niezależnie od pory dnia natomiast będzie obowiązywał w przypadku barów czy seks- shopów. W razie łamania przepisu odpowiedzialność spadnie na właścicieli knajp i rodziców. Zapłacą oni grzywnę w wysokości od od 500 do 2000 tys. rubli ( od ok. 46 do 186 zł).

Zakaz nocnych spacerów dla nieletnich to nie jedyny taki absurdalny przepis w Petersburgu. W mieście obowiązuje też zakaz rzucania śnieżkami w towarzystwie więcej niż trzech osób czy zakaz tańczenia w kostiumach teatralnych na ulicach miasta.

Absurdalne prawo nie jest tylko i wyłącznie domeną Rosji. W sąsiedniej Białorusi obowiązuje natomiast zakaz klaskania w miejscach publicznych. Wprowadzając to ograniczenie, władze w Mińsku chciały zapobiec rozrastaniu się tzw. milczących protestów. Ich uczestnicy co środę gromadzili się w centralnych punktach miasta, by wyrazić krytykę polityki władz. Nie wznosili haseł, a jedynie klaskali i tupali. Za złamanie zakazu klaskania w lipcu 2011 został ukarany grzywną ….jednoręki aktywista.

Na brak pomysłowości nie narzekają też ustawodawcy na Zachodzie Europy. W 2000 roku burmistrz miasteczka Le Lavandou na południu Francji zabronił umierać swoim mieszkańcom. Ten zakaz wprowadzono w reakcję na to, że ze względów ekologicznych miejscowym władzom zabroniono utworzyć nowy cmentarz. Z tych samych powodów zakaz umierania siedem lat później wprowadziły też władze Cugnaux i Sarpourenx.