Minister spraw zagranicznych Rosji twierdzi, że z władzami Ukrainy uzgodniono wszystkie szczegóły dotyczące pomocy humanitarnej dla Donbasu. Siergiej Ławrow wyraził nadzieję, że w najbliższym czasie pomoc ta zostanie udzielona i Zachód nie będzie w tym przeszkadzać.
Minister Ławrow powiedział w Soczi dziennikarzom, że pomoc będzie udzielana pod egidą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Szef rosyjskiej dyplomacji skrytykował jednocześnie dotychczasowe działania władz w Kijowie wobec separatystów. Stwierdził, że na razie odnosi się wrażenie, iż celem tak zwanej antyterrorystycznej operacji jest zrównanie z ziemią południowego wschodu kraju, aby odeszła stamtąd ludność rosyjska.
Także prezydent Rosji mówi o skierowaniu na Ukrainę konwoju pomocy humanitarnej.W tej sprawie rozmawiał z Barackiem Obamą.
Służby prasowe Kremla przekazały, że Władimir Putin w rozmowie z szefem Komisji Europejskiej poinformował go o skierowaniu na Ukrainę konwoju z pomocą humanitarną. Miał też stwierdzić, że dzieje się to we współpracy z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem. Nie wspomniały jednak, że szef Komisji Europejskiej przestrzegł prezydenta Rosji przed jednostronnymi działaniami militarnymi na Ukrainie pod pretekstem misji humanitarnej.
Według Kremla, prezydent Rosji ocenił przyczyny powstania kryzysu na Ukrainie. W rozmowie szczególną uwagę zwracano na katastrofalne następstwa przeprowadzanej przez władze w Kijowie operacji wojskowej w południowo-wschodnich regionach /Ukrainy/ i konieczność pilnej dostawy do strefy konfliktu pomocy humanitarnej. Służba prasowa Kremla poinformowała jednocześnie, że strona rosyjska we współdziałaniu z przedstawicielami Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża kieruje na Ukrainę konwój humanitarny.
Z kolei Kijów informuje, że w związku z oświadczeniem Moskwy, Petro Poroszenko rozmawia z prezydentem USA. Nie podano więcej szczegółów, ale przedwczoraj - według relacji strony Ukraińskiej - dzięki międzynarodowej presji udało się zatrzymać skierowanie misji humanitarnej z Rosji. Kijów informował, że rosyjskie wojska szykowały się - pod pozorem misji humanitarnej - do wkroczenia w granice Ukrainy.
Wcześniej kwestia udzielenia pomocy humanitarnej przez Rosję dla wschodniej Ukrainy wywoływała wiele emocji. W sobotę Kijów informował, że rosyjskie wojska szykowały się - pod pozorem misji humanitarnej - do wkroczenia w granice Ukrainy. Nocna akcja rosyjskich wojsk miała zostać udaremniona dzięki międzynarodowej presji. To między innymi dlatego na Zachodzie pojawiły się głosy, aby pomoc Ukrainie była udzielana nie przez Rosję, ale przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż.