Mimo zapowiedzi prezydenta Francois Hollande’a, że w obecnej fazie rozwoju konfliktu ukraińskiego i roli w jakiej odgrywa w nim Moskwa, sprzedaż dwóch helikopterowców klasy Mistral zostaje chwilowo wstrzymana, w stoczni St Nazaire program szkolenia rosyjskich marynarzy przebiega zgodnie z planem.
"Władywostok" zakończył pierwszy rejs z dwustu Rosjanami na pokładzie i już szykuje się do kolejnego wyjścia w morze, w ramach następnego etapu przygotowań do przejęcia okrętu przez stronę rosyjską.
W stoczni trwają intensywne prace przy budowie drugiego z zamówionych przez Moskwę okrętów - „Sewastopola”. Jego wodowanie zaplanowano na przyszły rok.
CZYTAJ TAKŻE:Mimo sankcji Rosja dostanie mistrala. I wykorzysta go "intensywnie">>>
Sprzedaż Rosji przez Francję dwóch, ultranowoczesnych jednostek przeznaczonych nie do działań obronnych, lecz zaczepnych wywołuje protesty Gruzji, państw bałtyckich a także Stanów Zjednoczonych, które nie chcą, aby tego typu technologie dostały się w ręce nie kryjącego swych agresywnych zamiarów Putina.
Mistrale mogą zabrać na pokład sześćset osób, w tym 450 żołnierzy jednostek desantowych, 16 śmigłowców bojowych, 60 samochodów pancernych lub kilkanaście czołgów.