Władze Izraela i Autonomii Palestyńskiej przesłały do Paryża telegramy kondolencyjne. Izraelski premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że atak na redakcję francuskiego magazynu był brutalnym aktem barbarzyństwa, któremu trzeba się przeciwstawić.

Reklama

Ataki radykalnego islamu nie znają granic, są międzynarodowe. Odpowiedź także musi być międzynarodowa, gdy terroryści chcą zniszczyć naszą wolność i cywilizację. Dlatego wszystkie cywilizowane kraje i narody muszą zjednoczyć się w walce - oświadczył Benjamin Netanjahu.

ZOBACZ TEŻ: Środowiska muzułmańskie odcinają się od sprawców zamachu w Paryżu>>>

Z kolei prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas nazwał atak w Paryżu ohydnym i sprzeciwiającym się moralności i religii.

Izraelskie media publikują dzisiaj sylwetkę jednego z zabitych rysowników, 80-letniego George’a Wolińskiego, który był urodzonym w Tunezji Żydem, a jako nastolatek wyemigrował do Paryża.

Wczorajszy zamach potępił niemal cały świat arabski. Przedstawiciele saudyjskiej rodziny królewskiej oświadczyli, że islam odrzuca takie czyny jak atak w Paryżu. Sprawców masakry w redakcji "Charlie Hebdo" potępiły też władze Egiptu, Libanu, a także najbardziej prestiżowej islamskiej uczelni w krajach arabskich, uniwersytetu Al-Azhar w Kairze.

Wczoraj przed południem trzech zamaskowanych mężczyzn weszło do redakcji "Charlie Hebdo" w Paryżu i zabiło 12 osób. Wśród ofiar jest czterech najbardziej znanych rysowników satyrycznego pisma oraz dwóch policjantów. Jeden z zabójców oddał się już w ręce policji. Trwa obława na dwóch pozostałych sprawców. Rano w tej sprawie francuska policja zatrzymała kilkanaście osób. CZYTAJ WIĘCEJ>>>