11 lipca, przed watykańskim sądem karnym, rozpoczął się proces o pedofilię i posiadanie pornografii. Józef Wesołowski jednak nie był obecny na sali rozpraw, ponieważ dzień wcześniej został odwieziony do szpitala, na oddział intensywnej terapii. Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem był nagły spadek ciśnienia, spowodowany upałami, napięciem i wiekiem.

Reklama

Wcześniejsze pogłoski o powrocie Józefa Wesołowskiego ze szpitala były dementowane przez Watykan. Biuro prasowe nie komentowało natomiast hipotez na temat przyczyny hospitalizacji byłego arcybiskupa. Jedną z nich było połączenie alkoholu i lekarstw.

W odczytanym 11 lipca pięciopunktowym akcie oskarżenia byłemu papieskiemu dyplomacie postawiono zarzuty pedofilii i gromadzenia pornografii dziecięcej. Grozi mu za to od siedmiu do dziewięciu lat pozbawienia wolności.