Rosyjski dziennik opiera swoje twierdzenia na analizach sytuacji w Dagestanie. Według "Nowej Gaziety", tamtejsze służby specjalne często zamiast utrudniać wyjazdy rosyjskich obywateli, pomagają im zdobyć odpowiednie dokumenty.
"Niech walczą tam, a nie tu" - cytuje gazeta jednego z anonimowych informatorów.
Dziennik podkreśla, że taka polityka przynosi krótkoterminowe rezultaty, bowiem od początku syryjskiego konfliktu aktywność islamskich bojowników na Północnym Kaukazie zmniejszyła się dwukrotnie.
"Najprawdopodobniej z punktu widzenia służb to sukces" - konkluduje gazeta. Dodaje przy tym, że samozwańcze Państwo Islamskie zostało w Rosji uznane za organizację terrorystyczną.