Dyskusja na temat naszego kraju jest jednym z ostatnich punktów spotkania, czyli odbędzie się zapewne około 11.00-11.30. Wcześniej komisarze mają rozmawiać między innymi o nadaniu Chinom statusu gospodarki wolnorynkowej, a także o polityce socjalnej.
W debacie o Polsce jako pierwszy zabierze głos wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans, który pod koniec ubiegłego roku wysłał do Warszawy dwa listy wyrażające zaniepokojenie sytuacją w Polsce. Później ma wypowiedzieć się komisarz z Czech odpowiedzialna za sprawiedliwość - Vera Jurova, oraz komisarz z Niemiec zajmujący się mediami - Guenther Oettinger.
Głos ma zabrać także polska komisarz Elżbieta Bieńkowska.
Wiele wskazuje na to, że wbrew wcześniejszym informacjom, Komisja nie rozpocznie tak zwanej procedury dotyczącej zagrożenia praworządności i nie obejmie Polski specjalnym nadzorem.
Komisja Europejska w ostatnich dniach starała się uspokoić sytuację i łagodzić zaognione relacje na linii Bruksela - Warszawa. Sam przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker jest przeciwny rozpoczynaniu procedury, choć - jak zastrzegają unijni urzędnicy - ostateczna decyzja będzie zależeć od przebiegu debaty na posiedzeniu komisarzy.