Jak tłumaczył agencji Ria Novosti wiceszef Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego Jewgienij Ilin, służby śledcze prowadzą dochodzenie w związku z artykułami kodeksu karnego wskazującymi na akt terroru i nielegalny obrót materiałami wybuchowymi. Przy tym podkreślił on, że na razie komitet śledczy nie dysponuje informacjami na temat osób odpowiedzialnych za tę tragedię.

Reklama

Tymczasem agencja Reuters, powołując się na anonimowych ekspertów, związanych ze śledztwem poinformowała, że bombę na pokład rosyjskiego samolotu wniósł pracownik Egipskich Linii Lotniczych. Ładunek wybuchowy miał on dostać od swojego kuzyna, który walczy po stronie dżihadystów Państwa Islamskiego. Rosyjski airbus rozbił się na półwyspie Synaj 31 października ubiegłego roku. W katastrofie zginęły 224 osoby.