Na ekranach pojawił się baner z napisem "Pilne", a na pasku napis następującej treści: "Synowie i rewolucjoniści Trypolisu zamknęli ten kanał ze względu na sianie niezgody i podżeganie do (nienawiści)".
Informację o przejęciu stacji przekazali agencji AFP zatrudnieni w niej dziennikarze. Żadnemu z nich nic się nie stało.
Zebrano nas wszystkich w jednym z pomieszczeń studia telewizyjnego, które jest usytuowane w centrum Trypolisu i powiedziano nam, że nie mamy tu czego więcej szukać – powiedział jeden z nich.
Telewizja al-Nabaa jest znana ze swego poparcia dla Powszechnego Kongresu Narodowego, który kontroluje sytuację w zachodniej części Libii, w tym – w stolicy kraju Trypolisie.
Zajęcie stacji może mieć związek z wystąpieniami polityków związanych z Kongresem – byłego premiera separatystycznego rządu w Trypolisie Chalify al-Ghawiego i członków Kongresu, którzy ostro skrytykowali przybycie do Trypolisu w środę rano premiera nowo utworzonego Rządu Porozumienia Narodowego Fajiza as-Saradża.
W Libii, która od 2014 r. jest sceną rywalizacji dwóch zwalczających się obozów politycznych, od wielu miesięcy trwały starania o stworzenie rządu jedności narodowej, który położyłby kres podziałom.
Porozumienie o powołaniu takiego rządu zostało wypracowane pod auspicjami ONZ na mocy memorandum podpisanego w grudniu przez przedstawicieli rywalizujących ze sobą parlamentów Libii - nieuznawanego na świecie parlamentu w Trypolisie, który sprzyja radykalnym islamistom, i uznawanego w Tobruku. Skład rządu został ustalony 14 lutego.
Wraz z nowo powstałą Radą Prezydencką (działającą w Tunisie) Rząd Porozumienia Narodowego ma pełnić swe funkcje do czasu przeprowadzenia w Libii powszechnych wyborów parlamentarnych. Wdrażanie postanowień porozumienia idzie jednak opornie.
Libia weszła w okres chaosu po upadku reżimu Muammara Kadafiego, obalonego i zabitego w 2011 r. Latem 2014 r. luźna koalicja zbrojnych ugrupowań o nazwie Jutrzenka Libii przejęła władzę nad Trypolisem, zmuszając prawowity rząd do przeniesienia się na wschód kraju.