Oświadczenie armii głosi, że siły rządowe w pełni kontrolują dzielnicę Dżabal Bardo, położoną obok odbitej dzień wcześniej największej dzielnicy we wschodniej części miasta Masaken Hanano.
Jeszcze w sobotę saperzy zaczęli rozminowywanie terenu w Masaken Hanano; w nocy z tych okolic zaczęli uciekać mieszkańcy miasta.
Niezależne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie podało w niedzielę, że poprzedniej nocy z Masaken Hanano i przyległych dzielnic uciekło ponad 500 cywili - głównie kobiety i dzieci.
Szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział agencji AFP, że "jest to pierwszy taki exodus ze wschodniego Aleppo".
Dalsze postępy sił reżimu Baszara el-Asada będą oznaczać, że odetną one północą część obszaru kontrolowanego przez rebeliantów od części południowej.
Wschodnie dzielnice Aleppo, w których mieszka ponad 250 tys. osób, są od trzech miesięcy oblężone przez siły syryjskiego reżimu wspierane przez Rosję. Opozycja ostrzega, że reżim oraz Rosjanie chcą wygrać wojnę, całkowicie wyniszczając ludność w rejonach kontrolowanych przez opozycję. Odcinanie dróg zaopatrzenia ma zagłodzić tych, którzy stawiają opór, a bombardowania - zmusić cywilów do ucieczki.
Od 15 listopada syryjska armia posuwa się od północnego wschodu w głąb dzielnic opanowanych przez rebeliantów. W bombardowaniach zginęło dotąd 212 cywilów, w tym 27 dzieci.
W wojnie w Syrii, która wybuchła w 2011 roku, śmierć poniosło już ponad 300 tys. osób. (PAP)
fit/ mal/
arch.