W ramach operacji nikt nie został aresztowany, a sytuacja w centrum Barcelony wróciła do normy - poinformowała katalońska policja na Twitterze.

Reklama

Powodem ewakuacji była informacja o furgonetce z podejrzanym ładunkiem.

Jak podała katalońska policja, na miejsce wysłano brygadę antyterrorystyczną, która miała przeszukać samochód zaparkowany w okolicy Sagrada Familia.

Ulice w centrum miasta zostały tymczasowo zablokowane, a policja nie wpuszczała nikogo w pobliże bazyliki.

Katalońska policja poprosiła na Twitterze o przestrzeganie wskazówek funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.

Jeśli mieszkasz w pobliżu Sagrada Familia, nie opuszczaj domu i nie idź spać. Pozostań spokojny i stosuj się do oficjalnych informacji. Pracujemy, by unormować sytuację - poinformowała katalońska policja.

Jak podał dziennik "The Telegraph", katalońska policja została we wtorek postawiona w stan podwyższonej gotowości w związku z raportami hiszpańskich służb wywiadowczych o pięciu dżihadystach zamierzających przeprowadzić zamach terrorystyczny w Europie. W ostrzeżeniach nie wskazano jednak ewentualnego celu ataku.

17 sierpnia kierowca furgonetki wjechał na promenadę Las Ramblas w Barcelonie i taranował wszystkich ludzi na swojej drodze. Zginęło 16 osób, a ponad 100 zostało rannych. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS).

Według doniesień części hiszpańskich mediów komórka terrorystyczna odpowiedzialna za ataki w Barcelonie i pobliskim Cambrils planowała atak z użyciem ładunków wybuchowych także na świątynię Sagrada Familia.

Bazylika Sagrada Familia (Świętej Rodziny), dzieło secesyjnego architekta Antonio Gaudiego, to symbol europejskiego chrześcijaństwa i jeden z najbardziej znanych kościołów na świecie. To najbardziej popularna atrakcja turystyczna w Hiszpanii; rocznie odwiedza ją ok. 3 mln turystów.