Krótko przed godz. 9 czasu lokalnego (8 czasu polskiego) samochód z prokuratorami wjechał na teren lotniska wojskowego Smoleńsk Północny.

Jak informowała Prokuratura Krajowa, kolejny wyjazd prokuratorów do Smoleńska jest wynikiem realizacji wniosków o pomoc prawną, kierowanych przez Zespół Śledczy Nr I PK do rosyjskiej Prokuratury Generalnej. Zespół Śledczy zwracał się m.in. o przeprowadzenie dodatkowych oględzin elementów konstrukcyjnych Tu-154M.

Reklama

8 maja br. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że zaakceptował polski wniosek o ponowne oględziny wraku Tu-154M i że pod koniec maja odbędą się "szczegółowe" oględziny "w obecności polskich przedstawicieli". Według Komitetu mają oni uzyskać dostęp m.in. do elementów konstrukcyjnych i agregatów samolotu. W tym samym komunikacie Komitet zapowiadał, że oględziny przeprowadzą śledczy i kryminolodzy rosyjscy w obecności polskich przedstawicieli, a rezultaty wszystkich działań procesowych będą przekazane polskiej stronie zgodnie z procedurami prawnymi.

Poprzednio oględzin Tu-154M polscy prokuratorzy dokonywali w Smoleńsku we wrześniu ubiegłego roku.

Wrak polskiego samolotu znajduje się na terenie lotniska wojskowego Smoleńsk Północny. Władze Rosji twierdzą, że nie mogą przekazać go Polsce, dopóki nie zakończą swojego śledztwa. Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie poruszali w rozmowach ze stroną rosyjską sprawę zwrotu Polsce wraku Tu-154M. Kwestia ta była głównym tematem rozmów ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza 17 maja z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem.

10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.