Reuters pisze, że jest to krok zwiększający napięcia między Iranem a światowymi mocarstwami, gdy obie strony starają się wznowić rozmowy o ożywieniu porozumienia nuklearnego.
W kwietniu, w reakcji na izraelski atak na ośrodek jądrowy w Natanz, Iran rozpoczął proces wzbogacania uranu do 60 proc. zawartości rozszczepialnego izotopu U-235. Wcześniej produkował 20-procentowy wzbogacony uran, co i tak było naruszeniem limitów, wyznaczonych przez porozumienie atomowe z 2015 roku, które wynoszą 3,67 proc.
W maju MAEA podała, że Iran zainstalował w Natanz dodatkowe kaskady zaawansowanych technologicznie wirówek do wzbogacania uranu.
Wcześniej wykorzystywano tu 164 wirówki IR-6, a od maja zainstalowano kaskadę 153 wirówek IR-4.
Zachód ma zastrzeżenia
MAEA podała w raporcie, że Iran, pomimo zastrzeżeń Zachodu, poczynił znaczne postępy w pracach nad wzbogacaniem uranu, budząc poważne wątpliwości co do charakteru tych prac, które - jak twierdzi Teheran - mają wyłącznie cel pokojowy.