Poświęcając artykuł Holokaustowi, premier Polski czyni jego główną istotą kilka fałszywych tez. Jedna z nich, centralna, dotyczy "45 lat okupacji sowieckiej, która kosztowała życie milionów ludzi". Kłamstwo i manipulacja stały się wiernymi współautorami polskich polityków dyskutujących na temat II wojny światowej - napisała Zacharowa.
Rzeczniczka MSZ oświadczyła następnie, że po II wojnie światowej ZSRR "przystąpił do realizacji szerokiego programu odbudowy gospodarki" Polski i jego władze "działały bezinteresownie, niekiedy poświęcając własne interesy". To właśnie dzięki ZSRR - według Zacharowej - Polska otrzymała Ziemie Odzyskane i znalazła się wśród państw założycielskich ONZ.
Inne straszne kłamstwo Morawieckiego polega na twierdzeniu, że Armia Czerwona w zasadzie "nie wyzwalała" Warszawy" - napisała Zacharowa. W komentarzu kontynuuje: Ale i to nie jest dno. Poza granicą dobra i zła jest zdanie, że choć Armia Czerwona ostatecznie wyzwoliła obóz Auschwitz (Zacharowa używa nazwy Oświęcim-red.), to obóz mógł być oswobodzony już pół roku wcześniej".
Przedstawicielka MSZ przytacza następnie - jak pisze - "nieco realnych faktów z odwołaniem się do polskich przywódców". Przytacza w tym miejscu słowa wdzięczności dla Józefa Stalina przesłane - jak podaje Zacharowa - przez gen. Zygmunta Berlinga jesienią 1943 roku. W owym fragmencie mowa jest o wdzięczności za otaczanie troską Armii Polskiej w ZSRR i za "realizację naszego marzenia, by brać udział w walce przeciwko niemieckim ciemiężycielom Polski".
Na początku komentarza Zacharowa stwierdza, formułując zarzuty wobec artykułu Morawieckiego, że "osoba oficjalna pozwoliła sobie na podanie w wątpliwość wkładu Związku Radzieckiego w uratowanie świata przed nazizmem, gwiżdżąc na rezultaty trybunału w Norymberdze".
Zacharowa nazywa artykuł Morawieckiego "kolejną próbą pisania na nowo historii II wojny światowej". Kończy swój komentarz słowami: To nie artykuł, ale prawdziwe samobójstwo: cztery strony, którymi premier Polski zabił w sobie człowieka".
Co pisał premier?
Artykuł Morawieckiego opublikowany został we wtorek, na kilka dni przed 75. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz oraz na dwa dni przed 5. Światowym Forum Holokaustu, które odbędzie się w czwartek w Jerozolimie, łącząc 75. rocznicę wyzwolenia obozu z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Szef polskiego rządu przedstawił szereg argumentów potwierdzających tezę, że podobnie jak w latach powojennych, gdy "sowiecka propaganda narzucała narrację o II wojnie światowej, (...) Rosja znowu podejmuje próby przedstawiania Związku Radzieckiego jako wyzwoliciela, który uwolnił świat od nazizmu".
Związek Radziecki "ułatwił zadanie zbrodniczemu reżymowi nazistowskiemu i popełnił szereg własnych zbrodni – zarówno przed, jak i po wyzwoleniu Auschwitz" - napisał Morawiecki. Zauważył także, że przedstawiając dziś znowu Związek Radziecki jako wyzwoliciela, "rosyjski prezydent Władimir Putin pomija milczeniem wojskową agresję Moskwy nie tylko wobec Polski, ale także wobec krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii w czerwcu 1940 r. i decyzję o sprowokowaniu +wojny zimowej+ z Finlandią, trwającej od listopada 1939 do marca 1940 r.".
Ożywianie i instrumentalne wykorzystywanie kłamliwej narracji, jakie ma miejsce obecnie, gdy "Rosja usiłuje obarczyć Polskę i inne kraje europejskie odpowiedzialnością za współpracę z niemieckim dyktatorem Adolfem Hitlerem, przypomina dawne czasy" - ocenia Morawiecki. Podejmowane ostatnio próby odmalowywania Polski jako sprawcy, a nie ofiary, nie będą tolerowane - zapewnia.
Kiedy świat obchodzi 75. rocznicę wyzwolenia Auschwitz, Rosja próbuje na nowo pisać historię. (...) Wziąwszy pod uwagę, że Unia Europejska narodziła się z popiołów II wojny światowej, musimy strzec się dziś przed fałszywymi narracjami, które usiłuje się nam sprzedać - napisał polski premier w artykule, w którym apeluje o wspólne, europejskie stanowisko wobec rosyjskich prób przeinaczania historii.