Podkreślił, że nie było politycznego przesłania w decyzji, iż głos na Forum w Jerozolimie zabierze prezydent Rosji Władimir Putin, a nie prezydent Polski Andrzej Duda. - Na długo przed sporem między Rosją a Polską zaplanowaliśmy to wydarzenie i uznaliśmy za stosowne, aby zabrali głos przedstawiciele aliantów - wskazał Szalew.
Według niego doszło do „złej interpretacji celów tego spotkania (forum)” przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę. Szalew dodał, że nie dostrzegł żadnych oznak, że „Putin wykorzysta przemówienie do zaatakowania jakiegokolwiek innego kraju”.
Dyrektor Yad Vashem podkreślił również, że Instytut ma „zwykle dobre relacje z wszelkimi organizacjami w Polsce i powinniśmy kontynuować to w przyszłości”.
Wspólnie z obecnym na konferencji prasowej sprzyjającym Rosji Mosze Kantorem, przewodniczącym Fundacji Światowego Forum Holokaustu i współorganizatorem Forum, życzyli prezydentowi Andrzejowi Dudzie powodzenia w organizacji w Polsce 27 stycznia obchodów wyzwolenia Auschwitz.
Życzymy mu (prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie) pełnego sukcesu w tym ważnym wydarzeniu, ponieważ uważamy, że realizujemy obopólny projekt - podkreślił Kantor. „Absolutnie” - dodał Szalew.
Poproszony o odniesienie się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o nieuczestniczeniu w Forum po tym, jak odmówiono mu możliwości wystąpienia, Kantor powiedział: - Próbowaliśmy stworzyć szeroką platformę dla wszystkich, aby tu przybyli i zjednoczyli się przeciwko temu złu (antysemityzmowi). Szkoda, że Polska nie jest tego częścią - zauważył.
Kantor dodał, że polskiemu prezydentowi zaproponowano, aby jako pierwszy przemawiał na oficjalnej kolacji, która odbyła się w środę wieczorem w rezydencji prezydenta Izraela Reuwena Riwlina, ale – jak to ujął Kantor – prezydenta Andrzej Duda „niestety odmówił”. Strona polska temu zaprzecza.
Dyrektor Yad Vashem wskazał na konferencji prasowej, że czwartkowe wydarzenie w Jerozolimie ma na celu „zgromadzenie liderów społeczności międzynarodowej, aby wyrazili swe nowe zaangażowanie w pamięć o Holokauście (…) oraz zaangażowanie w walkę z antysemityzmem na całym świecie”.
Szalew dodał, że niespodziewanie wysoka liczba światowych przywódców na Forum pokazuje, iż „stworzyliśmy zjednoczony front liderów, aby przedstawić misję zwalczania antysemityzmu”.
Na konferencji prasowej Szalew zaprezentował książkę, zawierającą przemówienia przywódców, którzy złożyli zobowiązanie do walki z antysemityzmem i ksenofobią. - Jest to bardzo ważny dokument - podkreślił. W książce znalazło się również przesłanie prezydenta Andrzeja Dudy.
Ze swej strony Mosze Kantor powiedział, że Forum „śle silne przesłanie, iż antysemityzm stanowi niedopuszczalne zagrożenie dla wszystkich naszych społeczeństw”. Jednocześnie wskazał, że „nigdy nie był tak zaniepokojony wzrostem antysemityzmu”. - Zaledwie 75 lat po Holokauście żydowskie życie w Europie jest ponownie zagrożone - zaznaczył ten działacz żydowski, który kieruje również Europejskim Kongresem Żydów (EJC). Kantor, który sfinansował forum w Jerozolimie, ma powiązania z prezydentem Putinem.
Szef EJC odrzucił twierdzenia, że wydarzenie to zostało upolitycznione. - To nie jest spotkanie polityczne - podkreślił. I dodał, że głównym celem „jest wykorzystanie platformy upamiętnienia Holokaustu do podniesienia kwestii kryzysu antysemityzmu”. W centrum prasowym Yad Vashem, oprócz licznych dziennikarzy, obecna jest grupa ocalonych z Holokaustu.
Fundacja Światowego Forum Holokaustu wraz z Yad Vashem są współorganizatorami V Światowego Forum Holokaustu w Jerozolimie, z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz i Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, ustanowionego 27 stycznia. Wydarzenie odbywa się pod patronatem prezydenta Riwlina.
Na forum przybyło 45 szefów państw i rządów z całego świata. Nieobecny jest prezydent RP Andrzej Duda, któremu odmówiono możliwości wystąpienia oraz prezydent Litwy Gitanas Nauseda, który zrezygnował z udziału w Forum.