Najpierw mężczyźni poszli robić zakupy - zwłoki zostawili przed wejściem. Potem zgłodnieli, więc zjedli kolację. Gdy przyszło do płacenia za jedzenie, kasjer kazał im przyjść z właścicielem czeku. Policja zobaczyła ich w chwili, gdy starali się przepchnąć zesztywniałe ciało przez wąskie drzwi sklepu. Tłumaczyli się, że byli pewni, iż ich kolega śpi.
Dzień po swojej śmierci Virgilio Cintron pojawił się przywiązany do krzesła przed supermarketem na Manhattanie. Ciało kolegi przypchali pod sklep dwaj jego koledzy narkomani. Mieli nadzieję zapłacić za posiłek czekiem zmarłego, który dostał go od pomocy społecznej. Wzięli więc nieżywego towarzysza ze sobą, by potwierdzić tożsamość.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama