Najpierw mężczyźni poszli robić zakupy - zwłoki zostawili przed wejściem. Potem zgłodnieli, więc zjedli kolację. Gdy przyszło do płacenia za jedzenie, kasjer kazał im przyjść z właścicielem czeku. Policja zobaczyła ich w chwili, gdy starali się przepchnąć zesztywniałe ciało przez wąskie drzwi sklepu. Tłumaczyli się, że byli pewni, iż ich kolega śpi.

Reklama