W wielu miastach całego kraju na znak protestu restauratorzy zapalili światła i neony oraz otworzyli drzwi w swoich lokalach. W ten symboliczny sposób zaapelowali do rządu o przyznanie im prawa do wcześniejszego wznowienia działalności. Mówią, że ponoszą ogromne straty finansowe.

Reklama

Ponad 6 tysięcy przedstawicieli tej branży przystąpiło do tej akcji we Florencji i innych miejscowościach Toskanii.

To cichy i pokojowy protest - podkreślali z kolei restauratorzy w Turynie, gdzie również masowo uczestniczyli w tej inicjatywie.

Spektakularny przebieg miała ona w Wenecji, gdzie na dzwonnicy bazyliki Świętego Marka pojawił się świetlny napis z nazwą akcji "Podnieśmy Italię". Z wyrazami poparcia dla tej akcji przybył tam burmistrz miasta Luigi Brugnaro.

Reklama