Pożar, jak podały agencje informacyjne, rozpoczął się od zwarcia, które spowodował jeden z respiratorów.
Mimo, że udało się go szybko ugasić, zginęło pięciu pacjentów. Ewakuowano 150 osób, ale nie wiadomo ile z nich zostało rannych.
Respiratory pracują do granic swoich możliwości. Wstępne sygnały wskazują, że nastąpiło przeciążenie i to doprowadziło do pożaru - powiedziało agencji Interfax źródło z wydziału ratunkowego szpitala w Petersburgu.
Rosyjska strona informacyjna NTV informuje, że pożar nie rozprzestrzenił się na inne oddziały. Z relacji lekarzy wynika, że respirator "dosłownie eksplodował", a oddział wypełnił się dymem. Śledczy badają, czy doszło do zaniedbania ze strony firmy produkującej respiratory, czy ze strony szpitala.