Czteroletnia Madeleine zniknęła z pokoju hotelowego w Praia da Luz w Portugalii w maju zeszłego roku. Pozostawili ją tam z młodszym rodzeństwem rodzice, którzy razem z przyjaciółmi poszli na kolację do pobliskiej restauracji.

Reklama

Po ponad stu dniach śledztwa policja ustaliła, że mogło być inaczej. Głównymi podejrzanymi stali się rodzice dziewczynki. Portugalska policja podejrzewała, że Madeleine zginęła przypadkowo. Rodzice ukryli jej ciało, a by nie odpowiadać za śmierć dziewczynki, wymyślili porwanie.

Jak było naprawdę, być może nie dowiemy się nigdy. Dwie portugalskie gazety napisały dzisiaj, że śledztwo będzie przerwane. "Policja nie znalazła winnych" - podał "Jornal de Noticias". A "Correio da Manha" podkreśla, że nie ma żadnych dowodów przeciwko rodzicom dziewczynki. Policja już potwierdziła informacje obu gazet.

Jednak oba dzienniki pozostawiają cień nadziei. Jeśli pojawią się nowe dowody, śledztwo może zostać wznowione.