Czteroletnia Madeleine McCann zniknęła 3 maja 2007 roku z apartamentu w ośrodku Mark Werner w portugalskiej miejscowości Praia da Luz. Z zeznań jej rodziców wynika, iż zostawili ją w pokoju hotelowym z rodzeństwem, a oni sami poszli na kolację.

"Dwa dni po zniknięciu dziewczynki władze Portugalii zwróciły się do nas o pomoc przy poszukiwaniu zaginionej. Portugalczycy podali, że w tym samym czasie i ośrodku co państwo McCann było małżeństwo z Polski. Chcieli, aby natychmiast przeszukać ich mieszkanie w Warszawie. Nie mogliśmy wydać na to zgody, bo fakt przebywania w tym sam miejscu to za mało, aby dokonać takich czynności" - mówi nasz informator z prokuratury krajowej.

Reklama

Małżeństwo z Warszawy objęto jednak dyskretną kontrolą. Sprawdzano, czy może mieć związek z porwaniem dziewczynki. Po jakimś czasie stwierdzono, że para nie ma nic wspólnego z uprowadzeniem Maddie.

>>>Czy małą Madeleine porwali rodzice?

W końcu w trakcie śledztwa policja portugalska za podejrzanych w sprawie uznała rodziców Madeleine. Media spekulowały, że przypadkiem zabili oni dziecko, podając mu zbyt dużą dawkę środków uspokajających lub nasennych.

Reklama

Maddie nadal nie odnaleziono. Szuka jej policja na całym świecie. Pojawiły się też informacje, że dziewczynka mogła paść ofiarą międzynarodowej szajki pedofilskiej lub handlarzy żywym towarem. Rzekomo widziano ją w kilku krajach, np. Holandii, ale do końca nie potwierdzono tych informacji.