Na ten pomysł wpadła grupa niechętnych szefowi rządu poetów, którzy obiecali, że do końca obecnej kadencji codziennie będą pisać po jednym wierszu przeciwko Berlusconiemu.

Jeden z inicjatorów konkursu Roberto Carlesi oświadczył: "Mając przekonanie o tym, że opozycja polityczna będzie zbyt łagodna, postanowiliśmy, że to my będziemy opozycją dla tego rządu i Berlusconiego za pomocą najodpowiedniejszego narzędzia, czyli oktawy, która w Toskanii jest bardzo popularna i uwielbiana".

Reklama