Seehofer w rozmowie z DPA wyraził zadowolenie z wyników jakie przynosi obecnie polityka Niemiec wobec migrantów i uchodźców, ale ocenił, że "są już pierwsze oznaki znacznego wzrostu liczby migrantów, szczególnie na tzw. szlaku bałkańskim".

Reklama

Będę o tym rozmawiał z moją frakcją. Musimy zacząć działać, żeby powstrzymać ponowne nasilenie się migracji - dodał minister. Jak powiedział, w przeszłości wśród mieszkańców Niemiec panowała akceptacja dla przybywania imigrantów, o ile ich liczba nie przekraczała 200 tys. rocznie. Jeśli był znaczny wzrost, pojawiały się problemy społeczne i polityczne - wyjaśnił.

W zeszłym roku wniosek o azyl w Niemczech złożyło 102 581 cudzoziemców. 26 520 zgłoszeń dotyczyło dzieci poniżej pierwszego roku życia urodzonych w Niemczech. W 2019 r. Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców zarejestrował 142 509 wniosków o przyznanie azylu.

Organizacja Pro Asyl skrytykowała unijną, w tym niemiecką, politykę migracyjną. Te niskie liczby wjazdów na terytorium Europy to konsekwencja rygorystycznego zamknięcia granic europejskich - zaznaczono.

Tygodnik "Der Spiegel" zauważył, że liczba migrantów już gwałtownie wzrasta na włoskiej wyspie Lampedusie. W zeszłym tygodniu w ciągu jednej dobry przybyło tam 2100 osób, w tym dzieci. Tłumy były zbyt duże, żeby możliwe było trzymanie się wszystkich niezbędnych procedur - m.in. zarejestrowanie daty przybycia oraz przeprowadzenia testów na obecność koronawirusa.