Szefowa rządu podkreśliła także, że jest zadowolona z "niezwykle pomyślnego" rozwoju sytuacji, czyli szybko spadającej liczby nowych zakażeń koronawirusem. Jej zdaniem to oznacza, że opłaciły się wysiłki rządu podjęte w ostatnich miesiącach.
Rozwój sytuacji pod względem liczb jest bardzo satysfakcjonujący - oceniła Merkel po spotkaniu z przywódcami 16 krajów związkowych Niemiec.
Wariant Delta
Ostrzegła jednak, że pandemia jeszcze się nie zakończyła. Nie możemy zapominać, że koronawirus nie zniknął, a teraz najbardziej martwi nas tak zwany wariant Delta (zwany wcześniej indyjskim), który rozprzestrzenił się w Wielkiej Brytanii – dodała. Wyjaśniła przy tym, że w związku z pojawieniem się tego wariantu uzasadnione nadal są ograniczenia w podróżach, nałożone na Wielką Brytanię i Indie.
Niemiecka kanclerz sprecyzowała, że obecnie około 2,5 proc. pozytywnych przypadków koronawirusa w Niemczech jest powiązanych z wariantem Delta. Zaznaczyła, że trwająca akcja szczepień to teraz przede wszystkim wyścig z tym nowym szczepem.
"Tempo szczepień wzrosło"
Merkel wyraziła także zadowolenie, iż po powolnym początku tempo szczepień w Niemczech wzrosło, przy czym około 47 proc. populacji otrzymało co najmniej jedną dawkę, a 24 proc. osób zostało w pełni zaszczepionych.
Mamy przed sobą lato, które daje wiele możliwości, ale nie możemy być beztroscy, musimy bardzo uważnie przyglądać się sytuacji - podsumowała.
Stan zagrożenia przedłużony
Niemiecki parlament przedłużył w piątkowym głosowaniu stan zagrożenia epidemicznego w kraju do 30 września. Wniosek w tej sprawie został złożony przez frakcje chadecji CDU/CSU i socjaldemokratów z SPD, a następnie przyjęty ich głosami.
Stan zagrożenia epidemicznego, ogłoszony przez Bundestag po raz pierwszy w marcu 2020 roku, umożliwia ministerstwu zdrowia i agencjom rządowym bezpośrednie wydawanie rozporządzeń, np. w sprawie badań, szczepień, bezpieczeństwa i higieny pracy lub imigracji. Bez decyzji o przedłużeniu stan zagrożenia wygasłby 30 czerwca.
Wiceprzewodniczący unijnej grupy parlamentarnej chadeków Thorsten Frei (CDU) wskazuje jednak na możliwość zakończenia przed końcem września. Pandemia się nie skończyła, więc nadal potrzebujemy istniejących instrumentów i ram prawnych, aby ją powstrzymać. Gdy tylko sytuacja epidemiczna się skończy, Bundestag zareaguje i zdecyduje o jej zakończeniu - powiedział deputowany dziennikowi "Die Welt". Jest to możliwe w każdej chwili, a przy spełnieniu odpowiednich wymagań znacznie wcześniej niż za trzy miesiące - dodał.
Kryteria zakończenia sytuacji epidemicznej z pewnością będą obejmować zachorowalność, wskaźnik szczepień, stan pandemii w sąsiednich krajach lub występowanie dalszych wariantów koronawirusa – powiedział Frei.
Frakcja liberalnej partii FDP ostro skrytykowała przedłużenie stanu zagrożenia epidemicznego. Znajdujemy się w nowej fazie pandemii. Niemcy czynią postępy w szczepieniach, liczba (nowych) infekcji spada, nie ma ryzyka przeciążenia systemu opieki zdrowotnej, a państwa mają pandemię pod kontrolą - powiedział "Die Welt" Konstantin Kuhle, rzecznik grupy parlamentarnej FDP ds. polityki wewnętrznej.
Jego zdaniem w obecnej sytuacji nie może być już mowy o sytuacji epidemicznej o zasięgu krajowym.