Od kilku tygodni migranci z krajów trzecich nielegalnie przekraczają granicę (białorusko-litewską) i widzimy oznaki, że jest to działanie zorganizowane – czytamy w komunikacie MSW Litwy, który cytuje minister Agne Bilotaite. - Nie możemy tego tolerować, więc zwróciłam się do Prokuratury Generalnej o wszczęcie śledztwa – wskazała szefowa resortu.

Reklama

Na Litwę z Białorusi od początku 2021 roku przedostało się 392 migrantów, głównie Irakijczyków; to pięciokrotnie więcej niż w całym 2020 roku. Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni nielegalnie granicę przekroczyły 204 osoby. Władze litewskie nie wykluczają, że jest to związane z celową polityką reżimu białoruskiego oraz stanowi formę wojny hybrydowej.

Wraz ze wzrostem napływu migrantów przez granicę białoruską litewski wywiad dostrzega większe ryzyko przedostania się do kraju terrorystów oraz osób zwerbowanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki.

Nie możemy wszystkich uważać za przestępców lub szpiegów, ale to ryzyko zwiększa się ze wzrostem napływu uchodźców – powiedział w środę dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Darius Jauniszkis w rozmowie z portalem 15min.lt. Wyraził też poważne zaniepokojenie sytuacją.

Litwa wzmocniła ochronę granicy

Litwa wzmocniła już ochronę granicy z Białorusią, której długość wynosi około 600 km. Straż graniczna jest wspomagana przez Służbę Bezpieczeństwa Publicznego, Litewski Ochotniczy Związek Strzelców, a w wielu miejscach także przez policję. Działania są koordynowane z Polską i Łotwą.

Szacuje się, że w Mińsku jest około 1,5 tys. nielegalnych migrantów, którzy do białoruskiej stolicy przybywają bezpośrednimi codziennymi lotami z Bagdadu i Stambułu. Ich celem jest przedostanie się do UE.