Komentarz Demersa, nagrany dwa tygodnie temu, lecz wyemitowany podczas konferencji ds. cyberbezpieczeństwa CyberTalks, ukazał się tuż przed zakończeniem spotkania prezydentów USA i Rosji w Genewie.

Demers - który w tym tygodniu zapowiedział dymisję w związku z aferą w sprawie inwigilacji polityków Demokratów - przyznał że USA nie wniosły o pomoc Rosji w schwytaniu hakerów, odpowiedzialnych za atak na Colonial Pipeline, bo doszliśmy do punktu, w którym nie ma wiele sensu tego robić.

Reklama

Jak dodał, Rosja nie tylko toleruje obecność hakerów na swoim terytorium, ale aktywnie utrudnia wysiłki władz amerykańskich, by ich zwalczać.

O cyberbezpieczeństwie na szczycie Biden-Putin

Kwestia współpracy w zakresie wzajemnej pomocy w ściganiu hakerów była jednym z tematów spotkania prezydentów USA i Rosji w Genewie.

Jak przekazał podczas konferencji prasowej Władimir Putin, obie strony zgodziły się rozpocząć konsultacje na temat cyberbezpieczeństwa. Jednocześnie zauważył, że to w USA przebywa największa liczba cyberprzestępców, a w poprzednich latach wnioski Moskwy o ekstradycję lub pomoc w sprawie zatrzymania amerykańskich hakerów, jakoby zamieszanych w działania przeciwko Rosji, przechodziły bez odpowiedzi z Waszyngtonu.