Rząd postanowił wreszcie ukrócić praktyki zaśmiecania miast. I wydał dekret, który nakazuje lokalnym społecznościom szybsze oczyszczanie niast. Władze lokalne będą musiały przeprowadzić w społeczeństwie kampanie informacyjną.

>>> Berlusconi chce posprzątać Włochy

Reklama

"Nowy przepis przewiduje dla osób, które porzucają duże, niewygodne przedmioty karę od sześciu miesięcy do trzech lat więzienia, a w razie przyłapania na gorącym uczynku - areszt" - powiedział sekretarz stanu Guido Bertolaso, któremu powierzono zarządzanie kryzysem śmieciowym w rejonie Neapolu.

W lipcu, dopiero po dwóch miesiącach, udało się opanować kryzys ze śmieciami zalegającymi Neapol i Kampanię. 40 tysięcy ton śmieci, jak oszacowano, dosłownie upchnięto na prowizorycznych wysypiskach, z których trzeba je wcześniej czy później wywieźć.