Wyroki, które zapadły w poniedziałek wieczorem, otrzymało pięciu mieszkańców Władykaukazu, głównego miasta Osetii Północnej - republiki na Kaukazie Północnym, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Wszyscy zostali oskarżeni o udział w masowych zamieszkach.
Sąd twierdził, że protestujący stawiali opór policjantom i funkcjonariuszom gwardii narodowej (Rosgwardii), rzucając w nich kamieniami i innymi przedmiotami. 17 funkcjonariuszy tłumiących protest zostało - według śledczych - poszkodowanych.
Dwóch z oskarżonych przyznało się do winy. Trzech pozostałych przekonywało, że na miejscu protestu znaleźli się przypadkowo i tylko przypatrywali się demonstracji, a gdy gromada ludzi zaczęła się przemieszczać znaleźli się w tłumie.
Protest antycovidowy
W proteście we Władykaukazie 20 kwietnia 2020 roku brało udział - według policji - około 2,5 tysiąca osób. Ludzie demonstrowali przeciwko wprowadzonym przez władze działaniom mającym powstrzymać rozprzestrzenianie się zachorowań na Covid-19. Według protestujących wymogi samoizolacji sprawiły, że stracili pracę. Demonstranci zarzucali też władzom, że nie ujawniają wszystkich faktów na temat epidemii.
Podczas demonstracji policja żądała, by uczestnicy się rozeszli, ci jednak nie posłuchali wezwań. Rosgwardia zaczęła rozpędzać tłum, część demonstrantów stawiła opór. Około 70 osób zostało zatrzymanych, a wobec 20 wszczęto sprawy karne.
Kolejne wyroki przed sądem w Rostowie nad Donem mają zapaść we wtorek.
Proces został przeniesiony z Władykaukazu do Rostowa nad Donem, czyli innego regionu FR, na wniosek prokuratury, która uznała, że oskarżeni mogą wywierać wpływ na sędziów z Osetii Północnej i z sąsiednich regionów.