O decyzji Kulhanek poinformował po posiedzeniu sztabu kryzysowego w ministerstwie, w którym uczestniczyli również przedstawiciele wojska i resortu obrony. Na lotnisko trafiło dwóch dyplomatów z placówki w Kabulu, których osłaniają żandarmi wojskowi z odpowiadającej za ochronę pracowników i placówki jednostki KAMBA.

Reklama

Minister powiedział, że obywatele czescy, którzy znajdowali się w Afganistanie i o których wiedziało MSZ, są bezpieczni. Dodał, że w dalszym ciągu obowiązuje zalecenie, aby nie podróżować do tego kraju. Powiedział, że ostatnie wydarzenia zaskoczył wszystkich sojuszników. Kulhanek poinformował, że zwrócił się do premiera Andreja Babisza o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Państwa, która jest organem rządu. Omawiana będzie sytuacja w Afganistanie.

Co z Afgańskimi tłumaczami?

Na konferencji prasowej, podczas której nie zadawano pytań, Kulhanek nie wspomniał o pomocy dla afgańskich tłumaczy, którzy pomagali czeskim żołnierzom i którym talibowie grożą śmiercią. W ostatnich dniach rząd był obwiniany za opieszałość w podejmowaniu decyzji o ich ratowaniu.