Franciszek spędził w stolicy Węgier około 7 godzin, a najważniejszym punktem jego pobytu w Budapeszcie była msza, którą odprawił na zakończenie 52. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. We mszy uczestniczyły tysiące wiernych z wielu krajów, w tym grupa Polaków, także przedstawiciele węgierskiej Polonii.
Wcześniej w budapeszteńskim Muzeum Sztuk Pięknych papież spotkał się z prezydentem Węgier Janosem Aderem, premierem Viktorem Orbanem. Wygłosił też tam przemówienie do węgierskich biskupów, spotkał się z delegacją Rady Ekumenicznej i przedstawicielami wspólnoty żydowskiej.
Papież w Bratysławie
W niedzielę po południu papież Franciszek przybył do Bratysławy, gdzie rozpoczął trzydniową pielgrzymkę. Przy trapie samolotu powitała go prezydent Słowacji Zuzana Czaputova.
O godzinie 15.30, a więc gdy samolot z papieżem wylądował na lotnisku w Bratysławie, zabrzmiały dzwony we wszystkich katolickich i grekokatolickich świątyniach i kaplicach na Słowacji. Biły przez 12 minut. Podobna ceremonia odbywa się niezwykle rzadko. Ostatnio dzwony biły w całym kraju w Boże Narodzenie 2020 r. oraz w 2019 dla uczczenia 30 rocznicy upadku komunizmu.
Ponad dwa miesiące po poważnej operacji papież jest w bardzo dobrej formie. Na pokładzie samolotu rozmawiał z dziennikarzami, żartował i był pełen energii. Wysłannicy mediów życzyli mu dobrego zdrowia.