Główna teza raportu Amnesty International brzmi: władze Izraela stosują wobec Palestyńczyków apartheid. Czy to odpowiednie słowo?
Izrael jako podmiot okupacyjny jest zbudowany na dyskryminacji rasowej. W wojsku, policji, sądach i parlamencie codziennie są stosowane przepisy opierające się na dyskryminacji rasowej. Jeśli to nie apartheid, to co nim jest? Taka segregacja nie istnieje nawet w najgorszych systemach politycznych. Raport AI stanowi jedynie kroplę w morzu. Mówi tylko o tym, co zostało udokumentowane, a przypadków jest wiele więcej.
AI twierdzi, że polityka władz Izraela to zbrodnia przeciwko ludzkości. Organizacja wzywa do działania Międzynarodowy Trybunał Karny.
Reklama
Ten raport może być podstawą, by rząd Izraela postawić przed MTK za zbrodnie na Palestyńczykach. Trzeba przypomnieć, że kilka dni temu odkryto masowe morderstwo przeciwko palestyńskim cywilom w wiosce At-Tantura (wieś pod Hajfą, gdzie w 1948 r. siły izraelskie zamordowały do 200 Palestyńczyków - red.). Mimo prowadzenia przez nas dialogu i podpisania z Izraelem porozumień w Oslo w 1993 r., od 2000 r. Izrael sukcesywnie zwiększa dawkę antypalestyńskich, rasistowskich, apartheidowych działań. Proszę zwrócić uwagę na kampanie wyborcze wszystkich partii politycznych - każda z nich zyskuje władzę na cierpieniu narodu palestyńskiego.
Reklama