"Decyzja Rosji o uznaniu Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej stanowi wyraźne naruszenie nie tylko porozumień mińskich, ale i jedności politycznej Ukrainy, jej suwerenności i integralności terytorialnej. Te tak zwane decyzje Rosji są nie do przyjęcia i odrzucamy je" - oświadczył resort dyplomacji w Ankarze. Wezwano również wszystkie strony konfliktu do przestrzegania prawa międzynarodowego.

Reklama

Będąca członkiem NATO Turcja, która przez Morze Czarne graniczy zarówno z Rosją, jak i Ukrainą utrzymuje dobre kontakty z oboma tymi państwami - przypomina agencja Reutera. Dodaje, że Ankara już wcześniej oferowała mediację w konflikcie; ostrzegała też Moskwę przed inwazją na Kijów, sprzeciwiając się równocześnie nakładaniu na Rosję sankcji.

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił we wtorek nad ranem ministerstwu obrony wysłanie rosyjskich "sił pokojowych" do separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy - poinformował Reuters. Wcześniej w poniedziałek Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości tych dwóch separatystycznych republik.

Reklama

Ta decyzja spotkała się z powszechnym potępieniem przez zachodnich przywódców. Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, że uznanie "republik" w Donbasie jest próbą stworzenia pretekstu do inwazji Rosji na Ukrainę.