Topolanek podkreślił, że ratyfikacja traktatu z Lizbony zależy w czeskim parlamencie od tego, czy socjaldemokratyczna opozycja będzie głosowała za, czy też przeciwko amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Według czeskiego premiera losy traktatu z Lizbony są związane z losami porozumienia z USA w sprawie tarczy antyrakietowej, które przewiduje umieszczenie w Republice Czeskiej stacji radarowej. Oba dokumenty - powiedział Topolanek - powinny być zaaprobowane jednocześnie.
"Jeśli jednak socjaldemokraci odrzucą tarczę, my odrzucimy Traktat" - zastrzegł premier.
Rząd Topolanka, utworzony przez członków ODS, ludowców (KDU-CzSL) i Zielonych, opowiada się w większości za tarczą, ale jest raczej podzielony w sprawie Traktatu z Lizbony.
Rządowa większość w parlamencie opowiadająca się za zainstalowaniem tarczy - przypomina włoska agencja - jest bardzo nikła.
Jednak kilku deputowanych socjaldemokracji w głosowanaich o kluczowym znaczeniu popierało dotąd na ogół stanowisko rządu, apewniając mu większość.