W najbardziej zasypanych stanach - Illinois, Indianie i Ohio - prądu w sumie nie ma w ponad 270 tysiącach domów. W całej północno-wschodniej części USA zamknięte są szkoły. Po potężnej burzy śnieżnej lotnisko w Chicago odwołało 200 lotów, a trzy nowojorskie porty lotnicze - ponad 650.

Najgorsze jeszcze przed nami - ostrzega mieszkańców północnych stanów Krajowe Biuro Pogodowe. Na niedzielę meteorolodzy zapowiadają tam obfite opady śniegu. W Minnesocie może spaść nawet 40 centymetrów białego puchu. W kilkunastu stanach wciąż obowiązują ostrzeżenia przed burzami śnieżnymi.

Śnieg zasypał nawet stolicę hazardu Las Vegas. Takich opadów nie widziano od 30 lat. Zupełnie nieprzygotowane na atak zimy służby miejskie musiały pozamykać wiele ulic. Odwołano też część lotów.