"Powstaje nowa Pegida (powstałe w 2014 roku w Dreźnie stowarzyszenie Patriotische Europaeer gegen die Islamisierung des Abendlandes - Patriotyczni Europejczycy przeciw Islamizacji Zachodu, które organizowało cotygodniowe protesty w niemieckich miastach - PAP)" - napisał Ramelow na łamach tygodnika "Die Zeit".
Sytuacja bardzo niebezpieczna
Jego zdaniem sytuacja jest bardzo niebezpieczna, a lęki ludzi są instrumentalizowane.
W protestach od tygodni biorą udział tysiące osób - zwraca uwagę Ramelow. Na przykład w Dniu Jedności Niemiec w Turyngii na ulice wyszło około 36 tys. osób, w samej Gerze demonstrowało około 10 tys.
Demonstracja w Gerze
"Zgromadziło się tam wszystko, co w jakiś sposób należy do prawicowego spektrum, sięgając do najgłębszych środowisk prawicowych ekstremistów" - stwierdził Ramelow. W demonstracji w Gerze wziął udział także lider grupy parlamentarnej AfD w Turyngii Bjoern Hoecke.