"Polityka, która upiera się, że może być tylko militarne rozwiązanie tego konfliktu, akceptuje śmierć i zniszczenie zwłaszcza dziesiątek tysięcy postronnych i niewinnych ludzi. Ostatecznie ofiarą tej polityki jest wiele biedniejszych krajów świata, ale także gospodarka niemiecka" - uważają radni miasta.

Reklama

"Rozmiar całkowitych szkód jest nieprzewidywalny. Eksploduje bezrobocie, jednocześnie wzrośnie liczba uchodźców, systemy socjalne są już całkowicie przeciążone. Wynikające z tego niepokoje społeczne i polityczne są nieuniknione" - czytamy dalej. List kończy się żądaniem, by "powstrzymać się od wszystkiego, co przedłuża tę wojnę i zrobić wszystko, by broń zamilkła. Zarówno w wojnie zbrojnej, jak i w wojnie gospodarczej" - napisano.

Publikacja została uchwalona zdecydowaną większością głosów radnych miejskich. Koenigs Wusterhausen jest tym samym jednym z pierwszych miast w Niemczech, które uchwałą rady miejskiej opowiedziało się przeciwko polityce rządu niemieckiego wobec Ukrainy - zauważa portal RND.

Reklama