Po dwóch tysiącleciach od narodzin Jezusa, po wielu Świętach Bożego Narodzenia obchodzonych pośród ozdób i prezentów, po tak wielkim konsumpcjonizmie, który spowija tajemnicę, jaką celebrujemy, istnieje pewne ryzyko: wiemy bardzo wiele o Bożym Narodzeniu, ale zapominamy o jego znaczeniu - mówił papież w homilii w czasie mszy w wigilijny wieczór w bazylice Świętego Piotra. W świątyni zebrało się ok. 7 tys. wiernych, kolejni zgromadzili się na placu Świętego Piotra.

Reklama

"Ileż to wojen"

Zdaniem Franciszka atmosfera sprzed ponad 2 tys. lat była podobna do tej, która otacza obecnie Boże Narodzenie. Wszyscy są zajęci i zapracowani, żeby móc świętować ważne wydarzenie – wielki spis ludności, który wymagał wielu przygotowań - dodał. Przesłanie żłóbka, wskazywał papież, to "bliskość, ubóstwo i konkretność". Żłóbek służy, by zbliżyć pokarm do ust i spożyć go jak najszybciej. Może więc symbolizować pewien aspekt człowieczeństwa: żarłoczność w konsumowaniu. Bowiem, podczas gdy zwierzęta w oborze konsumują pokarm, ludzie w świecie, zgłodniali władzy i pieniędzy, konsumują także swoich bliźnich, swoich braci - wyjaśnił Franciszek.

Reklama

Przypomniał: Ileż to wojen! A w ilu miejscach, jeszcze dzisiaj, deptana jest godność i wolność! A zawsze głównymi ofiarami ludzkiej żarłoczności są ci delikatni, słabi.